31/10/2016

PHOTO MIX - OCTOBER!

Happy Halloween! 
Dziś 31 października więc w Irlandii hucznie obchodzimy Halloween. Dzieci zbierają cukierki, dorośli odpoczywają, a ja.. piszę dla was post z podsumowaniem miesiąca :)
Zapraszam! :)

Miesiąc zaczął się 'smutnie' ponieważ żegnałam Anetę, dziewczynę, która
 chyba jest moja bratnią dusza :D
Uwielbia wino, dobre jedzenie, prowadzi bloga, kocha podróżować.. No cała ja ;) Niestety musiała wracać do Polski, ale odliczam dni do jej powrotu :*
Tutaj możecie zobaczyć jej bloga, polecam: Blog Anety :)


W drugi weekend obchodziliśmy '18-naste' urodziny Krisa.
 Był tort, świeczki i super zabawa. Oby wieciej takich dni! :)

W połowie miesiąca wybraliśmy się do Polski na ślub Justyny i Łukasza. 
Więcej o tym możecie przeczytać w poprzednim poście :)


Przedostatni weekend października spędzałam sama.
 Jak wykorzystałam ten czas? Baardzo aktywnie, wzięłam się za porządne porządki w sypialni! Efekt? Spory. Mam nadzieję, że uda mi się wkrótce przygotować post, w którym rozpiszę się bardziej na ten temat. 

Ostatni tydzień tego miesiąca to nic innego, jak przygotowania do Halloween oraz wielka impreza organizowana przez Patryka i Rite. 
Było wspaniale! Nie możemy się doczekać powtórki ;)





Dzis rano wybralismy sie na wycieczkę.
Było pięknie, słonecznie, ciepło... Totalnie nie irlandzko :D Ale więcej na temat tego dnia dowiecie się już wkrótce;)





To tyle kochani! 
Poniżej kilka przypadkowych zdjęć, które również znalazłam w moim telefonie. ;) Mam nadzieję, że post mimo tego, że był krótki, przypadł wam do gustu. Staram się dodawać teksty co tydzień, w poniedziałki, ale chce żeby miały one sens, dlatego staram się zbierać jak najwięcej materiałów ;)



Ja uciekam szykować się do spania!
Spokojnych snów, 
Eff :) 

24/10/2016

Quick trip to Poland!

Jeszcze tydzień temu byłam w Polsce, a dziś odliczam godziny do powrotu Kamila... Wy też tak macie, że tęsknicie za swoim chłopakiem/dziewczyna, nawet kiedy rozstajecie się tylko na kilka dni? Ja tak mam.. Źle sypiam, nic mi się nie podoba i ogólnie jestem marudna. Marudna bardziej niż zwykle ;)
sledzenie lotu Kamila ;)

Dziś chciałam wam powiedzieć troszkę na temat, mojego ekspresowego wypadu do Polski. Głównym powodem wyjazdu był ślub Justyny i Łukasza, który miał miejsce 15 października. Nie ukrywam, że chciałam też zostać na kilka dni, odpocząć. Niestety, po czterech dniach musiałam wracać. Myślałam, że będzie to łatwiejsze, powrót do domu. Ale ku mojemu zaskoczeniu, było mi smutno i źle się z tym czułam.. Myślę, że moje odczucia związane były z tym, ile dobrego mi się przytrafiło podczas tej wizyty, oraz dzięki ludziom, których poznałam :)
Prezenty dla babci i dziadka Kamila :)

Jeżeli chodzi o sam ślub, to było wspaniałe. Tak naprawdę, było piękniej niż się spodziewałam! Gratulacje dla Młodej Pary, która zorganizowała wszystko w bardzo krótkim okresie. Była piękna Panna Młoda, przystojny Pan Młody, wspaniali goście i niesamowitą atmsofera, wszystko to, co chciałabym zobaczyć kiedyś na swoim ślubie ;)



Organizacja!
Jeżeli chodzi o to jak się przygotywywalismy.. Było ciężko. I w moim przypadku, i Kamila. Oboje mieliśmy wizje, tego co chcielibyśmy założyć, ale nie mogliśmy tego znaleźć. Dodatkowo były problemy natury technicznej: nocleg, samochód, fryzjer itp. Na szczęście, na koniec okazało się, że wszystko jest idealnie i wcale nie trzeba było się denerwować ;) Niestety nie mam w tym momencie dokładnych zdjęć naszych strojów, ale myślę, że uzupełnie to w najbliższym czasie :) 
Poniżej podpisze, podlinkuje miejsca, w których zakupiliśmy stroje oraz osoby, z których usług korzystaliśmy :) 

Mój strój:
marynarka - Mango
sukienka - TOPSHOP
szpilki - Dunnes Stores
baletki - H&M
torebka - ZARA
dodatki - PARFOIS

Kamil:
garnitur - ZARA
koszula - ZARA
buty - Ted Baker 
muszka - butik w Silesii ;)

Włosy:
Aleksandra Ziolo - jeżeli szukacie fryzjerki, a jesteście z woj. Śląskiego, kierujcie się prosto do Oli! Ja byłam strasznie zadowolona, a nie ukrywam, rzadko mi się to zdarza ;)

Makijaż: 
Make - up moniakej - moje kolejne objawienie! Makijaż był piękny! Dopasowany do mojej cery, stosowny do okazji. Monia jest ciepłą, sympatyczną osoba, mającą ogrom talentu. W razie gdybyście szukali makijażystki, piszcie bezpośrednio do niej! :)

Jak już wspomniałam, mój wyjazd do Polski był krótki, ale bardzo 'intensywny'. Natomiast powrót do rzeczywistości był niezbyt przyjemny. Po moim przyjeździe do Irlandii, pogoda zdecydowanie zmieniła się na jesienno-zimową, i ciężko o dzień bez chmur i deszczu. Mimo to, staram się nie nastawiać negatywnie i myśleć o miłych rzeczach, takich jak: przemeblowanie, które sama zrobiłam czy, nadchodzącą impreza Halloweenowa :) 

O imprezie, przemeblowaniu w pokoju czy planach na następne miesiące dowiecie się już za tydzień, w poście podsumowującym miesiąc październik. 
A teraz, zapraszam na szybki przegląd zdjęć z wyjazdu, a raczej z wesela, bo w sumie ich mam najwięcej ;)

Przygotowania: paznokcie, dodatki itd. ;)


Weselne selfie!










Fotobudka! 







Troche prywaty;)
happy me ;) 
fotobudka w Bytomiu ;)
powrot do domu ;)




Tyle na dziś! Ja uciekam szykować kolację dla mojego męża, nie męża ;) Wam życzę spokojnej nocy i do zobaczenia już za tydzień! 
Buziaki, 
Eff ;)




















19/10/2016

5 waznych dla mnie miejsc!

Dzisiejszy post powstal w ramach projektu w Klubie Polki na Obczyznie. Dlugo zastanawialam sie nad wyborem tematu, a gdy juz go wybralam.. Nie wiedzialam co napisac. 5 waznych dla mnie miejsc? Tylko 5?! Na poczatku chcialam opisac tylko miejsca w Irlandii, ale dotarlo do mnie, ze sa miejsca, ktore sa wazniejsze niz te irlandzkie. Dlatego postanowilam, ze opisze kilka ukochanych miejsc, nie skupiajac sie tylko na Irlandii ;)

Kocham podrozowac. Nie wazne, czy to daleko, czy blisko. Nie wazne, czy jade samochodem 2h, zeby zobaczyc piekne irlandzkie klify, czy lece 3h samolotem, zeby znow stanac twarza w twarz z hiszpanskim sloncem. Wazne, zebym czula, ze zyje. Zebym mogla sie rozwijac, uczyc i poznawac nowe miejsca. Ponizej przedstawie wam 5 miejsc, ktore sprawia, ze czuje sie szczesliwa. Wlasnie te miejsca daja mi energie, oraz motywuja do aktywnego zycia.
Zapraszam :)

1. DUBLIN
Na pierwszym miejscu znajdziecie miasto, w ktorym spedzam zdecydowanie najwiecej czasu odkad jestem w Irlandii. To tutaj przyjezdzam na kawe, spotykam sie znajomymi, odpoczywam. Jest pieknie, zielono, przyjaznie. Czasem pada, ale nawet wtedy miasto nie traci swojego uroku. Czego mozna chciec wiecej? :)




2. CLIFFS OF MOHER
Klify po raz pierwszy odwiedzilam w zeszlym roku. Zakochalam sie od pierwszego wejrzenia! Zachwycaja mnie swoja wielkoscia, potega, urokiem. Patrzac na nie, nie moge uwierzyc, ze to co widze, zostalo uksztaltowane przez sama nature, czlowiek nie mial tu nic do powiedzenia! Nie moge sie doczekac, kiedy znow bede miala okazje, zeby tam pojechac.

3. BARCELONA
Hiszpanskie miasto, ktore totalnie skradlo moje serce. Zawsze marzylam, zeby tam pojechac. I to marzenie spelnilo sie w zeszlym roku. Barcelona okazala sie jeszcze lepsza niz w mojej glowie.. Dlatego w tym roku wybralismy sie tam ponownie. To juz chyba zostanie nasza tradycja, podroznicza oczywiscie :)


4. KRAKOW
Najpiekniejsze polskie miasto. Nie wazne jak malo czasu mam w Polsce, jak duzo spraw do zalatwienia. Zawsze znajde chwile, zeby pojechac do Krakowa. To cudowne uczucie moc przejsc sie uliczkami, ktorymi jeszcze 2 lata temu chodzilam codziennie. Isc wypic kawe w ulubionej kawiarni, czy zjesc ciastko w cukierni na Starym Rynku. Krakow to miejsce, ktore sklania mnie do tego, zebym zawsze rozwazala opcje do kraju. Kiedys.. ;)


5. ALGARVE
A konkretnie Quinta do Lago. Piekna miejscowosc niedaleko Faro, w Portugalii. Mialam okazje spedzic tam zeszloroczne wakacje i nie ukrywam, ze przypadla mi ona do gustu. Chetnie wracam do zdjec i juz mam w glowie plan, zeby zorganizowac sobie wakacje w tym miejscu. :)






































Jak widzicie,moje serce rozrzucone jest po wielu miejscach, i mysle, ze tak naprawde kazde kolejne odwiedzone przeze mnie miejsce, bede mogla dodac do listy top. Chetnie przeczytam o miejscach, ktore wy kochacie, do ktorych chetnie wracacie. Dajcie znac w komentarzu, moze zainspirujecie mnie do kolejnej podrozy? 

Do uslyszenia, 
Eff :)

09/10/2016

LONDON - PHOTOS

Hej!
Poniedziałek przyszedł zbyt szybko, zbyt niespodziewanie. Przede mną jeden z bardziej szalonych tygodnii w tym roku. Ślub, podróże, organizacja czasu.. Wszystko to musi być perfekycjne.. Nic nie poradzę, tak już mam.. :)
Tymczasem przygotowałam dla was fotograficzną relację z Londynu! Starałam się wybrać jak najmniej zdjęć, a było to dosyć trudne zadanie, bo miałam ich ok 250. Dla przypomnienia, byłam tam tylko jeden dzień ;)
Zapraszam do oglądania :)


Buckingham Palace/ Pałac Buckingham




St. Jame's Park






National Gallery/ Galeria Narodowa w Londynie







Big Ben, Palace of Westminster/ Big Ben, Pałac Westminerski






Westminster Bridge





London Eye/ Londyńskie Oko




London's Vibes/ Uroki Londynu








Piccadilly Circus





M&M'S World/ Sklep M&M'S

























Uf! To tyle! Cieszę się, że wytrzymaliście do końca. Tak jak wspomniałam wcześniej, to tylko mała cześć zdjęć, które posiadam z wycieczki do Londynu. Najchętniej wrzuciłabym je tu wszystkie! Ale mam nadzieję, że spodobało wam się, to co zobaczyliście, przeczytaliście. Gdybyście kiedyś zastanwiali się nad wyjazdem do Londynu, to gorąco polecam. W razie pytań, zawsze możecie napisać do mnie ;)


Ja uciekam spać, 
Czas naładować akumulatory;)
Wam życzę spokojnej nocy, oraz udanego tygodnia! 
Buziaki, 
Eff :)